Historia Samuela przypomina poruszającą opowieść z filmu „Chce się żyć”. Samuel ma porażenie mózgowe, nie mówi, nie widzi, nie chodzi i nie siedzi samodzielnie, jest karmiony i pieluchowany. Aby stanąć na nogi, 8-latek potrzebuje obecnie intensywnej i kosztownej rehabilitacji po rekonstrukcji stawów biodrowych.
Samuel przychodzi na świat w zamartwicy spowodowanej skrajnym niedotlenieniem. Lekarze nie dają noworodkowi żadnych szans. W szpitalu w północno-zachodniej Polsce nikt nie spieszy się z podjęciem odpowiedniej interwencji medycznej. Wola życia noworodka jest jednak ogromna! Ktoś wreszcie podejmuje decyzję, by ratować dziecko. W 3. dobie życia malec doznaje licznych wylewów dokomorowych oraz drgawek. Rozpoczyna się ciąg niezliczonych zabiegów, w tym 9 poważnych operacji głowy. Pierwszy rok życia maluch spędza wraz z mamą w szpitalu. Porażenie mózgowe, nieoperacyjna wada serca, wodogłowie, małogłowie, wzmożone napięcie mięśniowe, zanik nerwów wzrokowych w obu oczach, padaczka. Lista dramatycznych diagnoz wydaje się nie mieć końca.
Rodzice podejmują decyzję, by sprzedać cały swój majątek, by ratować synka. Szukają pomocy wszędzie, gdzie się da.

We Włoszech Samuel przechodzi operację fibrotomii, który pozwala zmniejszyć ogromny ból spastyczny, jakiego doznawał chłopiec. W Baszkirii odbywa się operacja oczu. Rodzice walczą o to, by synek odzyskał wzrok, ale wymaga to rehabilitacji i kolejnych zabiegów operacyjnych.

Jesienią ub. roku specjaliści z Paley Institute w Warszawie dokonują rekonstrukcji stawów biodrowych Samuela. Konieczna jest jednak dalsza, kosztowna rehabilitacja.
– Na turnus marcowy potrzebujemy 5400 zł. Na turnus kwietniowy: 7500 zł. Na turnus lipcowy: 9000 zł. To cena bez zakwaterowania – piszą rodzice Samuela. – Czujemy straszliwą bezradność, wiedząc, że istnieje możliwość leczenia i terapii, a nie mamy na nią wystarczających środków finansowych.

Rodzice Samuela czuwają przy synku dzień i noc. Szukają wszelkich dostępnych rozwiązań, aby jego stan się poprawiał. Chłopiec czeka aktualnie na wykonanie testu genetycznego w kierunku Zespołu Aicardiego-Goutieresa, bardzo rzadkiej choroby genetycznej. Apelują o pomoc.