Projekt bez nazwy (7)

TY możesz uratować moje serduszko

null

Franciszka Marciniak

Warszawa, woj. mazowieckie

Razem dla Franciszki zebraliśmy

101,00  z 75 179,00 
3 miesiące do końca

ilość osób wspierających: 3

Wesprzyj Franciszkę

Frania przyszła na świat otrzymując zaledwie 1 punkt w skali Apgar! Lekarze od pierwszych chwil walczyli o jej życie, o to, by nasza malutka Kruszynka mogła pozostać przy nas. To prawdziwy cud, że nasza córeczka jest dzisiaj z nami. Jej uśmiech i chęć życia wynagradza nam wszystko. Jednak walka o Franię nie zakończyła się tam w szpitalu, ona trwa każdego dnia. Bez Twojej pomocy nie mamy szans na to, by ją wygrać!

Już podczas ciąży otrzymaliśmy informację o tym, że nasza córeczka przyjdzie na świat z licznymi wadami wrodzonymi. Był to dla nas ogromny cios! Pokochaliśmy Franię odkąd dowiedzieliśmy się, że spodziewam się dziecka. Nie wyobrażaliśmy już sobie, aby mogło jej z nami nie być… Frania przyszła na świat niedotleniona, nie oddychała, wymagała pilnej intubacji. Do tej pory mamy przed oczami widok lekarza, który na kolanach walczył o życie naszej córeczki! Z całych sił modliliśmy się o to, aby nasze dziecko przetrwało tą noc… pierwszą, najważniejszą, krytyczną!

Aby przeżyć Frania wymagała operacji, niestety jej krytyczny stan nie pozwalał na to, by ją wykonać. Po dwóch tygodniach intubacji, dzięki ogromnej pracy fizjoterapeutów córeczka przeszła na wspomaganie oddechu, a po trzech tygodniach od narodzin zaczęła oddychać samodzielnie. Dla nas był to pierwszy, ogromny krok na przód. Niestety diagnozy, które na nas spadały stale potęgowały strach o życie Frani. Wady serca, skolioza, skrzywienie nóg, porażenie fałd głosowych, artrogrypoza, obniżone napięcie mięśniowe… Połowy tych terminów nawet nie byliśmy w stanie zapamiętać. Dodatkowo Frania ciągle zmagała się z infekcjami, które powodowały krytyczne spadki saturacji. Kierowano nas od specjalisty, do specjalisty. Lekarze rozkładali nad naszym dzieckiem ręce… Wiedzieliśmy tylko, że nad naszą córeczką ciąży śmiertelne zagrożenie.

Gdy Frania skończyła 8 miesięcy, Pani chirurg postanowiła przerwać ten niekończący się cykl bezradności i zdecydowała się na radyklane działania. Nasza córeczka przeszła zabieg założenia rurki tracheotomijnej oraz PEGa, co pozwoliło na usunięcie sondy żywieniowej z nosa. Dodatkowe badania wykazały, że podwójny łuk aorty powoduje ucisk na przełyk i tchawicę. W trybie pilnym zdecydowano, że Frania musi przejść operację. Córeczka ponownie trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie pod aparaturą i ogromną ilością leków przez 3 tygodnie walczyła o życie.

Każdego dnia dziękujemy Bogu za to, że ocalił Franię! Że nasza córeczka jest z nami, że możemy widzieć jej uśmiech, patrzeć jak rośnie i walczy. Obecnie Frania znajduje się pod stałą opieką kardiologa, neurologa, laryngologa i genetyka. Wymaga intensywnego wsparcia logopedy, fizjoterapeuty, psychologa, pedagoga oraz zajęć integracji sensorycznej. Codziennie stajemy przed ogromnymi kosztami leczenia i terapii córeczki. Zrobimy dla Frani wszystko, ale nie jesteśmy już w stanie poradzić sobie finansowo. Nie pozostaje nam nic innego, jak prosić Was o pomoc… Nasza determinacja nie słabnie! Wierzymy, że z Waszą pomocą, dzięki intensywnej rehabilitacji i pracy ze specjalistami, Frania będzie mogła normalnie funkcjonować!

Dla Franciszki zbieramy na

specjalistyczny sprzęt, rehabilitacja i dalsze leczenie

Wpłaty prosimy kierować na podany numer konta bankowego

Fundacja Espero – Nadzieja dla Dzieci
ul. Mistrzowska 15
01-929 Warszawa
nr rachunku bankowego:
75 1020 1042 0000 8102 0453 3352

Tytułem wpłaty: Darowizna Franciszka Marciniak

  • Anonimowy darczyńca wsparł(a) kwotą 1,00  2 godziny temu | Powodzenia
  • Anna wsparł(a) kwotą 50,00  5 godzin temu |
  • Anonimowy darczyńca wsparł(a) kwotą 50,00  15 godzin temu | Razem damy radę